niedziela, 8 stycznia 2012

53. Zdumienie :)

Przypomniałam sobie dzisiaj jak jakiś czas temu, będzie już ze 3 lata ;) przeszukiwałam Internet chcąc znaleźć stronę www, blog, serwis czy cokolwiek innego co ładowałoby pozytywną energią, uczyło optymizmu, dawało pozytywne światło na otaczającą mnie rzeczywistość.

Rzeczywistość, która była raczej na "nie". Wyraźnie potrzebowałam "uczepić się" czegoś dającego nadzieję, by nie pogrążyć się zupełnie w stanie odmiennym, przytłoczona zmartwieniami i problemami. Nie znalazłam takiego miejsca. ALE, zaczęłam czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Chłonęłam wszystko co miało jakikolwiek pozytywny wydźwięk.

I właśnie dziś odkryłam (ha!), że nie zdając sobie z tego do końca sprawy, sama wypracowałam u siebie postawę, której te 3 lata temu szukałam u kogoś innego, chcąc by mnie zainspirował!
To dla mnie na prawdę wielkie osiągnięcie :)

Żałuję teraz, że nie udokumentowałam ścieżki jaką przebyłam. Chętnie przyjrzałabym się jak dojrzewałam do Akceptacji.

Tak, bo w moim odczuciu życiowy optymizm to szeroko rozumiana Akceptacja.

Skoro jednak po moich poszukiwaniach nie pozostał ślad, będę po prostu cieszyła się tym jaka jestem teraz. No i będę również notowała sobie wszelkie myśli, uwagi, pomysły rodzące się w mojej głowie, co by w przyszłości znowu nie żałować i móc z zadumą spojrzeć na to, co zajmowało mnie tak bardzo kilka lat wstecz ;)
W pierwszym momencie wydało mi się to bardzo obnażające i może pojawiła się nawet obawa przed śmiesznością, ale jako, iż jedną z największych wartości jest bycie w zgodzie ze sobą, nie przejmując się niczym wcielam swój plan w życie :)

NO :) to na dobry początek, znalezione w Sieci dziś:


a to z wczorajszego wykładu z ekofilozofii:


:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz to dla mnie znak, że było warto :) Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...