No i znowu sobota. Od rana nie mieliśmy prądu. Dziwnie ale fajnie. Tyle rzeczy już zrobiłam. Łącznie z kluskami śląskimi na obiad :D
Teraz czas na odpoczynek. Pod kocem, na kanapie, z filiżanką przepysznej herbaty odwiedzę moje ulubione blogi i serwisy :)
Oj żeby mi się chciało jak mi się nie chce:) Tak sobie często powtarzam. Gdyby u mnie nie było prądu to co najwyżej poczytałabym książkę lub gdyby mnie wyjątkowo natchnęło to może coś przemalowała.
OdpowiedzUsuń