czwartek, 20 września 2012

na wariackich papierach ;)

Taki mniej więcej był ostatni tydzień :) Dużo spraw, kilka decyzji do podjęcia, no po prostu działo się. Wieczorami (czy 23-24 to jeszcze wieczór?)  byłam tak zmęczona, że padałam na kanapie i tak spałam sobie do rana.

Czasami, kiedy wpadamy w tego rodzaju "kołowrót" zapominamy o relaksie, wyciszeniu, chwili dla siebie. To nie to, że nie mamy na to czasu. Biorąc pod uwagę fakt bycia na wysokich obrotach przez cały dzień, czy kolejne 5 czy 10 minut na prawdę jest niemożliwe do zorganizowania? Nie. To po prostu nie przychodzi wtedy do głowy. Ba, nawet gdy jednak o tym pomyślimy, to zwyczajnie nie mamy sił, by wziąć się w garść i COŚ zrobić.

Bardzo liczę na spokojniejszą końcówkę tego tygodnia :) Może nie tyle spokojniejszą, co poświęconą w większym stopniu przyjemnościom :)

W sobotę i niedzielę wybieram się na IX Przegląd Amatorskich Zespołów Młodzieżowych "Żubrowisko" zwięczeniem którego będzie koncert zespołu Sztywny Pal Azji. Jeśli mieszkacie w okolicach Pszczyny i nie macie planów na weekend, warto wpaść :)


*****
 A teraz idę przygotować coś pysznego w ramach Weekendowego Pichcenia 
i mam nadzieję, że spokój na nowo zagości  w mym domu ;) 
Czego i Wam życzę :),
pozdrawiam,
aneta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz to dla mnie znak, że było warto :) Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...