wtorek, 26 lutego 2013

Wiosna, wiosna, wiosna! :)

Skąd ta pewność?
Otóż od paru lat, próbuję obserwować Matkę Naturę ;) 
Na razie efekty są hmmm, subtelne ;) 
ALE już wiem, że kiedy z ziemi wyłazi ;) rabarbar - ta-dam! - Wiosna idzie wraz z nim. 
A rabarbar ma to do siebie, że jak już wykiełkuje to rośnie bardzo szybko :)

Każdego roku chodzę po ogródku i sprawdzam, czy widać już czerwone główki.
Wczoraj, nie licząc na wiele, wyszłam zaczerpnąć powietrza i proszę, oto co znalazłam:
rabrbar i krokusy
Po powrocie do domu odwiedziłam moje ulubione forum ogrodnicze. 
Tam wiosna wyczekiwana jest co roku najbardziej niecierpliwie :) 

link do FORUM
A ja parę lat temu złapałam bakcyla i pokochałam rośliny miłością absolutną :) 
Zaczynam więc planować zmiany, nowe nasadzenia, podpatruję, szukam inspiracji 
i zastanawiam się czy nie spróbować wysiewu nasion, żeby ograniczyć koszty związane z zakupem roślin na wiosnę.

Pielęgnacja ogrodu to dla mnie:
*wspaniała zabawa, 
* pożyteczny wysiłek fizyczny, 
*zajęcie dające mnóstwo satysfakcji, 
* uczące cierpliwości, 
*pokory, 
* pozwalające namacalnie poczuć przemijalność, 
*to źródło niesamowitej radości
* lepsze od środków uspokajających ;)
* uczta dla zmysłów
* dystans do wszystkiego w gratisie :)

Mogłabym tak wymieniać bez końca :) 
Najbardziej zaskakujące jest to, że tę pasję odkryłam w sobie przez przypadek 
i nigdy nie przypuszczałam, że właśnie ta dziedzina pochłonie mnie bez reszty!

Dziś chcę podzielić się z Wami efektem mojej pracy:
moja zielona pasja :)
Podczas prac ogrodowych jest czas na pobycie ze sobą, na rozmowy z własnym ja, 
na zadumę, na podejmowanie decyzji, na wewnętrzny dialog. 
Ten czas jest cudowny! 

Pamiętam, jak pewnego roku przesadzając nowe roślinki dumałam sobie nad tym jak to zajęcie cudnie uspokaja, relaksuje, dystansuje do codziennych problemów. 
Później przypadkiem trafiłam na termin "hortiterapia" - i byłam zdumiona, że prowadzenie ogrodu jest w różnych krajach od dawna wykorzystywane w terapii z uwagi na pozytywny wpływ na psychikę człowieka.
To rzeczywiście działa :)

Osoby ogrodowo zakręcone wiedzą, że efekty widać dosyć szybko. 
Mój azyl ma zaledwie 4 lata.
W pierwszym roku wyglądał tak:
Trochę łyso, prawda? Ale to tylko kwestia czasu :) 
Teraz rozumiecie dlaczego z taka niecierpliowścią wyczekuję wiosny?
Będzie się działo!

A Ty? Jestem ciekawa czy lubisz pracę z roślinami? 
A może masz swój ogródek, ogród, kącik zieleni? 
Lub dopiero planujesz lub marzysz o nim?
Jaki jest? Jaki będzie?

*****
pozdrawiam przedwiosennie :)
aneta

6 komentarzy:

  1. Mam swoją działkę, ale daleko do miejsca zamieszkania, więc na razie mój tata się na niej spełnia, mimo iż ma swoją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że są jakieś korzyści tego spełniania? Jakieś świeży szczypiorek, marchewka? ;)

      Usuń
  2. Ojej, zazdroszczę umiejętności. Marzy mi się ogród warzywny, mam ziemię, ale nieuprawianą. Niestety do roślin mam dwie lewe ręce. Ograniczam się do zbierania porzeczek i jabłek, bo one same rosną. Chciałabym powtórzyć eksperyment z jarmużem, kiedyś udało mi się wyhodować całkiem pokaźne drągale. A jaki pyszny był!
    Sukcesem "ogrodniczym", którym mogę się pochwalić, jest natka pietruszki wyhodowana z "piętek", odcinanych z pietruszek. Jeszcze trochę podrośnie, a chyba pochwalę się u siebie na blogu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę umiejętność, jak każdą inną, nabywa się z czasem ;) Wszystko przed Tobą ;) Jarmużu nie uprawiałam, może w tym roku? Całkiem bezproblemowo to rosło?
      Pisząc o piętkach pietruszki przypomniałaś mi o sposobie mojej sąsiadki na świeżą cebulkę - te zielone części - normalną cebulę wkłada do naczynia wyłożonego nasączonym wodą ręcznikiem papierowym. Po jakimś czasie kiełkują zielone części.
      Czekam na Twoja pietruchę!

      Usuń
    2. Dodam od siebie: moja Mama z kolei "wkłada" normalną cebulę (najczęściej małą) do .... ziemi w doniczce/skrzynce balkonowej (trzyma w coeple, nie "na polu"). Całą zimę mamy świeży, pyszny szczypiorek:)
      Pozdrawiam
      Zuzia

      Usuń
    3. no tak, faktycznie :D zazwyczaj najprostsze pomysły są najlepsze :)
      dzięki!

      Usuń

Komentarz to dla mnie znak, że było warto :) Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...