Nie wychodziło.
Pewnego dnia, po wielu wzlotach i upadkach zrozumiałam, że to czy będę myślała
i postępowała POZYTYWNIE - zależy wyłącznie ode mnie.
Od tego czasu nieustannie ćwiczę pozytywne myślenie :)
Ani się spostrzegłam, a stało się to moim hobby i sposobem na życie.
RADOŚĆ odnajduję przede wszystkim w drobiazgach codzienności.
Dążenie do szczęścia to wspaniała przygoda :)
Prywatnie jestem osobą po tzw. "przejściach" ;) które wiele mnie kosztowały ale również sporo nauczyły.
Układam swoje życie od nowa. Tym razem jego lepszą wersję ;)
Mam cudownego syna, w końcu (po 5 dłuuuugich latach) wolne weekendy ,
kulinarnego bzika i kocham życie :)))
Na blogu pojawiają się wpisy z różnych dziedzin.
Wszystkie budują we mnie pozytywną siłę :)
Prawdziwego powera dodają komentarze, dlatego nie wahaj się tylko pisz ;)
Prawdziwego powera dodają komentarze, dlatego nie wahaj się tylko pisz ;)
*****
Jeżeli również chcesz poczuć, że JEST CUDOWNIE,
lecz nie wiesz jak to zrobić,polecam Ci metodę małych kroków.
Na początek zaopatrz się, najlepiej od razu ;) w 3 książki na start:
1. Gretchen Rubin - Projekt szczęście - Zrozumiesz, że to Ty jesteś Panią swego losu.
2. Dominique Loreau - Sztuka prostoty - Zrozumiesz, co tak na prawdę jest ważne.
3. Beata Pawlikowska - Planeta dobrych myśli - Zrozumiesz, że to właśnie Ty sterujesz swymi myślami.
Dołącz do tego lekturę wielu wspaniałych, pozytywnych blogów,
a najlepiej załóż własny :)
Dziękuję, że do mnie zajrzałaś,
pozdrawiam Cię serdecznie
i życzę Ci rozkosznej drogi ku szczęściu :)
ps. to na prawdę możliwe :) też kiedyś myślałam, że mnie się nie uda ;)
Jak miło czytać takie słowa! Świetnie to napisałaś. Ja też cieszę się z błahostek, bo one są najważniejsze. Wielu ludzi ich nie dostrzega i to przykre. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno tak, zrozumieć, że małe rzeczy to w rzeczywistości wielka sprawa - to początek wspaniałej drogi!
UsuńŚwietny opis. Choć troszkę Cię poznałam.
OdpowiedzUsuńdzięki :) bardzo lubię czytać blogi, które nie są do końca anonimowe, więc pomyślałam "dlaczego nie" ;)
UsuńMiło mi Cię bliżej poznać. :-) Dobrze przeczytać, że można zmienić swój sposób myślenia i dzięki temu polepszyć poziom swojego życia. W moim przypadku to ciągle jestem na etapie wprowadzania zmian, małymi kroczkami uczę się żyć na nowo. I mimo, że czasami czuję, że wracam do punktu wyjścia to mam więcej sił i motywacji żeby znowu się wspinać do góry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Magda
no tak, poczucie, że wraca się do punktu wyjścia niestety czasami daje o sobie znać. nie warto z tym walczyć ani się załamywać. wystarczy przeczekać ;) i znowu jest siła i znowu jest pięknie :)
Usuńdziękuję, że zajrzałaś i zostawiłaś ślad :)
życzę Ci wytrwałości !!!