Ponoć tak.
Ponoć na ich tle lepiej widoczne jest to co w opozycji: radość, brak cierpienia i brak bólu.
Bez negatywnych przeżyć nie bylibyśmy w stanie doceniać tych pozytywnych.
Tak mówi filozofia.
A życie?
No cóż, muszę przyznać, że zdecydowanie jest w tym stwierdzeniu dużo racji.
Bo czy przestałabym się złościć na dziadka, że wstaje o 4.30 rano i swoją krzątaniną budzi wszystkich domowników gdyby nie to, że pewnego dnia znalazł się w szpitalu z diagnozą: krwiak mózgu, a że wiek już sędziwy - 86 lat, serce i ciśnienie płata figle więc nie wiadomo co dalej? I nagle okazało się, że brakuje tej jego krzątaniny rano, tych wygwizdywanych melodii... I ta myśl: żeby tylko operacja się udała i niech krząta się dalej. Jak najdłużej...
Bo czy nie pozwoliłabym stopniowo rozwijać się złości na swoich bliskich, gdyby nie to, że brałam dziś udział w pogrzebie, który uświadomił mi parę rzeczy? Bo tak teoretycznie to do siebie nie pasujemy, mamy inne priorytety, inny światopogląd, no i to hasło, że z rodziną najlepiej na zdjęciu itd. ale tak na prawdę to rodzina jest dużą wartością i nie wiadomo jak długo jeszcze będziemy razem. A później będzie tylko pustka.
Podczas uroczystości pogrzebowych ksiądz zacytował słowa: "bo umarli otwierają oczy żywym". Moje się otworzyły. Mama mojej koleżanki nie dostała kolejnego dnia do przeżycia, dla niej słońce tu na ziemi już zgasło. A ja ten dzień otrzymałam. Otrzymali go też moi bliscy. I Ty też :) Ale kiedyś, może prędko, może nie, komuś z nas też zgaśnie światło.
A tymczasem zamartwiamy się przeróżnymi sprawami: że za zimno, że ktoś się pomylił i trzeba drugi raz iść i odkręcać, że ktoś powiedział nie tak i nie to, że ktoś krzywo spojrzał, że korek na drodze, że dziecko denerwuje itd.
Stałam na cmentarzu, spoglądałam na drzewa, które zawsze uzmysławiają mi naszą przemijalność, i myślałam sobie jakie to życie jest cudowne, a my trwonimy cenny, ograniczony przecież czas na rzeczy nieistotne.
I pojawiła się taka myśl. Zawsze niechętnie uczestniczyłam w pogrzebach. Tym razem spojrzałam na to z innej perspektywy. Po tych wszystkich wczorajszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że nie powinnam była unikać tego typu sytuacji. One na prawdę otwierają oczy. Gdyby nie to wydarzenie, nie zagłębiłabym się w ten temat, nie nabrałabym dystansu do codzienności, który gdzieś tam po drodze się zawieruszył.
Śmierć jest częścią życia i nie należy udawać, że jej nie ma.
Tymczasem wiele z nas ma skłonności do wypierania, niezauważania, zaprzeczania.
Śmierć jest częścią życia i nie należy udawać, że jej nie ma.
Tymczasem wiele z nas ma skłonności do wypierania, niezauważania, zaprzeczania.
Popatrz, jak prędko mija czas Życie Twe też przeminie wraz
Życie, to jedno, które Bóg ci dał. Wszystko przeminie tak jak sen
Troski, kłopoty skończą się,
Powiedz, szczęśliwy będziesz ty?
(...)
Pomyśl, jak spędzasz życia czas. Pomyśl, gdy życie skończy bieg, Przejdziesz na tamten drugi brzeg. Powiedz, szczęśliwy będziesz tam?
Jeśli ktoś dobrnął do końca, pomyślał pewnie, że strasznie smutno tutaj dzisiaj?
Niezupełnie.
Wstań, spójrz za okno, ktoś podarował Ci kolejny dzień :)
Przeżyj go pięknie!
Są tacy, którzy już nie mają tej możliwości, a może bardzo by chcieli?
*****
Miłego, udanego, cudownego, pięknego i jedynego w swoim rodzaju dnia Wam życzę ;)
aneta
zgadzam się z tymi słowami bez cierpienia nie wiedzielibyśmy czym jest radość nie umielibyśmy jej docenić...
OdpowiedzUsuńtaki paradoks, prawda? kiedy mamy wszelkie predyspozycje do bycia szczęśliwym - zdarza nam się zapomnieć o tym. dopiero negatywne wydarzenia faktycznie otwierają nam oczy. a fajnie byłoby umieć żyć tak, aby nie żałować, że się nie doceniało, nie wykorzystywało szans i okazji itd.
UsuńA dziś jest bardzo piękny dzień:) Na pomorzu zawitało słoneczko! W powietrzu czuć wiosnę! Powiało optymizmem:)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia i tygodnia Ci życzę:)
U mnie, na południu też słonecznie wczoraj było :) Pięknie, zupełnie inna jakość powietrza :D
UsuńMam nadzieję, że tydzień będzie przyjemny i dla Ciebie!
Piękne słowa, podpisuje się pod nimi .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! To bardzo miłe uczucie gdy ktoś myśli podobnie ;)
UsuńPozdrowienia!
Dobrnęłam do końca bez trudu :-) I wcale mi nie smutno - wręcz przeciwnie. Miło, kiedy się okazuje, że ktoś myśli podobnie ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak! To cudne uczucie :) W takim razie cieszę się, że moje wypociny ktoś odbiera jako coś przyjemnego ;)
Usuń"bo umarli otwierają oczy żywym" - piękne i mądre słowa :)
OdpowiedzUsuńDosłownie tak samo pomyślałam kiedy je usłyszałam. Takie prawdziwie prawdziwe. Nagle nasze oczy widzą więcej.
Usuń