dużo widziałam, dużo słyszałam, dużo myślałam.
robiłam rzeczy, o których nigdy nie pomyślałabym, że będę je robiła ...
i powiem Wam, że najbardziej zaskakujące jest to, że nic nie planowałam ...
ja. ja nic nie planowałam.
po prostu, obserwowałam i dawałam się ponieść.
to ja tak potrafię? jak to się stało?? kiedy???
no tak, pięknie jest :)
no i jak tu się nie uśmiechać, kiedy optymizm atakuje nawet w restauracji?
moj znajomy zawsze mawia optymistycznie: jest dobrze bedzie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńhaha, świetne podejście :) fajnie mieć tak optymistycznych ludzi wokół :)
OdpowiedzUsuń