wtorek, 16 sierpnia 2011
11. Zmiana nawyków
Trudna sprawa. Pierwszy na tapetę idzie kiepski sen. Bardzo niespokojny, mnóstwo pobudek w ciągu nocy, a rano zmęczenie zamiast zregenerowania. I tak już kilka lat.
Podobno szklanka mleka przed snem to bujda :D - prawda. przetestowane - nic z tego.
Podobno melisa pomaga - widać nie na każdego :D. przetestowane - nic z tego.
Wietrzenie mieszkania przed snem, długa kąpiel, wyciszająca muzyka - nic z tego.
Mogłabym robić jak mój 85-letni dziadek. Chodzić spać o 20 i wstawać o 4 rano. Jednak na tak radykalną zmianę nie jestem jeszcze gotowa :D Póki co żelazne postanowienie: śpię od 23 do 6. 7 godzin, o stałych porach, codziennie. Bez ulg. No chyba, że czasami ;)
aaaaa! i zero drzemek :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz to dla mnie znak, że było warto :) Dziękuję :)