63. Macierzyństwo - czasami lepiej wrzucić na luz ;)
Kiedyś dążyłam do tego, by moje dziecko było takie, a nie inne. Później, na szczęście, doszłam do wniosku, że jest cudowne samo w sobie i trzeba pozwolić Mu po prostu być. Być sobą. Od tej pory jest nam razem dobrze :)
serdeczne gratulacje Aniu! ja swego czasu zapędziłam się w różne dziwne książkowe porady, słuchałam pseudoautorytetów typu superniania itd. jedne były bardziej trafne, inne mniej. jednak teraz tak sobie myślę, że najprostsze rozwiązania są w nas. może takie myśli przychodzą wraz z doświadczeniem? może na początku trudno je odkryć bądź dopuścić do głosu? nie wiem. pozdrawiam i życzę przespanych nocy ;)
Dzięki za ten wpis. Jako, że dopiero co zostałam mamą, te słowa są dla mnie bardzo ważną wskazówką.
OdpowiedzUsuńserdeczne gratulacje Aniu! ja swego czasu zapędziłam się w różne dziwne książkowe porady, słuchałam pseudoautorytetów typu superniania itd. jedne były bardziej trafne, inne mniej. jednak teraz tak sobie myślę, że najprostsze rozwiązania są w nas. może takie myśli przychodzą wraz z doświadczeniem? może na początku trudno je odkryć bądź dopuścić do głosu? nie wiem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę przespanych nocy ;)