Gdy przechodziłam etap buntu, miałam w sobie sporo żalu do rodziców. Teraz już nawet nie pamiętam dokładnie o co. Dużo się zmieniło. Dziś wiem, że dali z siebie tyle ile na tamten czas mogli. Przełom nastąpił gdy sama urodziłam dziecko, bardzo dużo wtedy zrozumiałam ;) A im dziecko starsze, tym więcej rozumiem :) Bardzo nie lubię dziś słuchać narzekań, a słyszę je często. Zawsze warto spojrzeć z innej perspektywy. Zawsze warto chcieć znaleźć przyczynę. Zawsze warto starać się zrozumieć :)
Dotyczy to każdej relacji :) No właśnie, tak sobie dumam dzisiaj...
źródło |
A Wam życzę udanej środy :)
Aneta
zgadzam się z Toba
OdpowiedzUsuńJa to zrozumiałam gdy wyjechałam z rodzinnego domu i zaczęłam sama na siebie pracować, płacić rachunki , sama gotować. I Zaczęłam się zastanawiać jak oni dali radę ubrać , nakarmić i wykształcić całą naszą trójkę (mam jeszcze dwoje rodzeństwa) . Potem patrzę na mamy szafę a tam ta sama znoszona kutrka od 15 lat, swetry pamiętające PRL . Sobie odmawiali żeby nam niczego nie brakowało . Paulina
OdpowiedzUsuńno tak, dorosłe, w pełni SAMODZIELNE życie sporo uczy ...
OdpowiedzUsuń